Burger Drwala vs. Burger Rywala. Alternatywne pomysły na nazwę

Pozazdrościli McDonald’sowi Burgera Drwala i wypuścili na rynek Burger Rywala oraz Burger Graala. Jak jeszcze można nazwać taką kanapkę?

Co roku, w sezonie jesienno-zimowym restauracja McDonald’s wprowadza do swojego menu Burger Drwala. Kanapka ta cieszy się szczególną popularnością wśród klientów, dla wielu zyskała status kultowej.

Skoro sezonowy burger ma takie wzięcie urastając do rangi legendy, nic dziwnego, że konkurencyjne marki dwoją się i troją szukając sposobu na uszczknięcie dla siebie fragmentu tego „burgerowego tortu”.

Tak powstał Burger Rywala, którego pod hasłem „Zrobiliśmy to lepiej” wprowadził na rynek Max Premium Burgers. Chwilę później pojawiła się podobna nazwa w burgerowni Pasibus: Burger Graala. Tym mianem określany jest każdy burger z menu „doładowany” smażonym serem.

„Wierzymy, że w branży fast food należy jeszcze wiele zrobić, szczególnie pod kątem smaku. Nie boimy się mówić, że wyprzedzamy w tym względzie konkurencję i tej jesieni oferujemy najlepszego burgera dostępnego na polskim rynku” – informują w oficjalnym komunikacie przedstawiciele Max Premium Burgers.

Oczywiście oficjalnie nikt nie mówi o inspiracji czy bezpośrednim związku z popularną kanapką McDonald’s. Niemniej w warstwie brzmieniowej Drwala, Graala i Rywala nie da się nie zauważyć podobieństwa pomiędzy tymi trzema nazwami.

To sytuacja z którą czasem mierzą się przedsiębiorcy i zespoły kreatywne pracujące nad własną nazwą marki. Znaleźć nazwę podobną… ale jednak inną. Bliską brzmieniowo lub znaczeniowo, ale jednak posiadającą zdolność odróżniającą. Żeby konsumenci dostrzegli podobieństwo, media branżowe podchwyciły temat brandowej rywalizacji, a zarazem prawnicy nie przyczepili się zarzucając imitację.